3 lutego 2016

Serca z masy solnej - pomysł na walentynkowy prezent

Podejście do Walentynek każdy ma inne. Dla niektórych jest to świetna okazja do obsypania się serduszkami, prezentami i wyznaniami. Dla innych jest to święto komercji, nakręcone przez konsumpcjonistyczne społeczeństwo (a raczej jego marketingowych kreatorów). Jest też grupa osób mająca z jakiś względów do Walentynek uraz z powodów różnych, przez który to uraz nie mają najmniejszego zamiaru zanurzać się w tłumie zapatrzonych w siebie zakochanych. Nie dla wszystkich pomysł szukania stolika w przepełnionych gwarem i tłumem kawiarniach - a tego dnia gastronomia oraz kina mają swoje żniwa - spełnia kryteria romantycznego wieczoru. Nie da się ukryć, że jak ktoś chce sobie coś wyznawać, to może robić to codziennie, ale też trudno czasem uciec od presji tego specyficznego święta. Z innej znowu strony, czasem po prostu jest miło dać coś drugiej osobie. Na przykład kopa w cztery litery na do widzenia :)

Co ja sądzę o Walentynkach, to moje. Dywagacje natury egzystencjalnej nie są celem tego wpisu, aczkolwiek chciałabym zaznaczyć, że św. Walenty to w głównej mierze patron epileptyków, nie gruchoczących do siebie, przesłodzonych par. Z drugiej strony są osoby, dla których jest to ważny dzień, więc niech świętują wedle uznania, jeżeli tego potrzebują. W sumie też świętowanie świętowaniu nierówne - drobny gest jest miły i nie razi ludzi dookoła, tak jak niektóre pary, które mogłyby wywiesić nad sobą baner "patrzcie, jacy jesteśmy razem szczęśliwi i nie możemy się od siebie odkleić".

Przechodząc do sedna sprawy - świętując Walentynki czy nie, czasem trudno jest wpaść na pomysł, co dać swojej drugiej połowie lub innej osobie, która z jakiegoś powodu jest dla nas ważna. Problem jest tym większy, im mniejszym budżetem dysponujemy. Fajnym rozwiązaniem i tanim pomysłem na prezent walentynkowy - i każdy inny, bo jak zwykle pokażę tylko bazę do indywidualnych modyfikacji - jest wiszące serce z masy solnej (a jakże!) z wydziobanym wykałaczką imieniem. Jeżeli serce jest zbyt przesłodzone lub nie pasuje dla osoby, która ma być obdarowywana, można oczywiście zrobić każdy inny kształt.

Przychodzi mi na przykład do głowy wiszący granat (ten, który wybucha) z wydziobanym imieniem. Albo coś bardziej krwawego, choćby symboliczna odcięta głowa. Również z wydziobanym imieniem. Takie nietypowe voodoo. Taki prezent może być bardziej wymowny od tysiąca słodziutkich serduszek :)

walentynki
Podsumowując: instrukcja poniżej dotyczy prezentu walentynkowego, ale sama idea odnosi się do dowolnego kształtu, na którym zmieści się jakieś imię lub inny napis, który aktualnie jest potrzebny. Wspominałam na przykład kiedyś o gwiazdkach na choinkę z imionami członków rodziny - zdjęcia są tutaj. Przy okazji znajdziecie tam przepis na masę solną.

Jak zrobić wiszące serduszka z masy solnej?

  1. Wytnij foremką lub nożykiem według szablonu (szablon serca poniżej) serca z rozwałkowanej na około 0,5-1 cm masy solnej. Potrzebne jest jedno duże i dwa mniejsze. Staraj się nie poodciskać palców, zwłaszcza przy tych małych (potrzebne jest około czterech prób). Podstawowe wskazówki, jak robić figurki z masy solnej, znajdziesz tutaj.
    Serce wzór
  2. Weź wykałaczkę lub szpilkę (w ostateczności igłę) i pobaw się w grawera. Im dłuższe imię, tym mniejsze literki i trudniej je zmieścić. Sprawdzają się tu nieraz zdrobnienia lub przezwiska- im liter mniej, tym łatwiej i czytelniej. Wykałaczką raz przy razie (jak maszyną do szycia) na większym sercu rób dziurki układające się w litery. Im utworzone zagłębienia będą szersze, tym łatwiej będzie je później pomalować - ale też tym krótsze imię się zmieści na figurce.
  3. Słomką do napojów zrób w dużym sercu otwór na wstążkę.
  4. Mniejsze serduszka delikatnie przyklej do dużego. Jak przykleić masę solną? Odrobina letniej wody zadziała jak klej.
  5. W tym wypadku mniej znaczy więcej. Tyle zdobień wystarczy - odczekaj, aż masa wyschnie.
  6. Po tym czasie pomaluj serce z masy solnej według uznania. Najpierw boki, następnie tło i dopiero na końcu litery. W zależności od wielkości literek można je malować bardzo cienkim pędzelkiem lub wykałaczką/szpilką/igłą. Na końcu wykończ małe serduszka.
  7. Polakieruj figurkę z dwóch stron i przewiąż wstążką.

Gotowe! Proste, a efektowne. Ciut przesłodzone, idealnie wpasowuje się w ideę Walentynek.





Podejście pierwsze: litery nierówne, samo serce również.
Wygląda nijako.



walentynki prezent
Podejście drugie: efekt dużo lepszy,
choć do ideału jeszcze daleko.



















Na szczęście, pomysł ten można wykorzystać nie tylko na to czasem kontrowersyjne święto. Robienie imion na figurkach z masy solnej wymaga trochę wprawy, lecz po jako takim tego opanowaniu spersonalizowanie jakiegokolwiek prezentu nie będzie stanowiło dla Was problemu.



Trudnością są długie napisy lub imiona, lecz sądzę, że jest to kwestia wprawy i cierpliwości. Wystarczy spojrzeć na moje dwa podejścia do walentynkowych serc - pierwszego nawet nie lakierowałam, bo oceniłam je jako mało udane. Drugie podejście było już o wiele lepsze.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz